• Logowanie
    Logowanie
  • Rejestracja
  • Logowanie
    Logowanie
  • Rejestracja
0
Koszyk:
Koszyk
info: Twój koszyk jest pusty!

Psie łamigłówki - czy i kiedy warto po nie sięgnąć?

Autor
Lu Śmigaruk

Rynek zabawek i „umilaczy czasu” dla psów rozrasta się w ogromnym tempie. Jako zorientowany opiekun na pewno widzisz, jak szybko przybywa rozmaitych produktów. Dużą część spośród nich stanowią zabawki typu „łamigłówka”. Pies musi coś wyciągnąć, pociągnąć, popchnąć, przesunąć... Nagrodą jest wydłubanie z zabawki smaczków lub całego posiłku. Celem - umysłowa stymulacja psa. Które z zabawek wybrać, żeby wprowadzić swojemu psu taki rodzaj aktywności w życie? I czy w ogóle warto?

Spis treści

Po co nam psie łamigłówki i czy każdy pies musi je mieć?

Psie łamigłówki spełniają kilka funkcji. Stymulują poznawczo (czyli mówiąc potocznie, prowokują do myślenia), rozwijają samodzielność oraz umiejętność rozwiązywania problemów. Zaspokajają niektóre potrzeby gatunkowe psa, oraz zabijają nudę. To wszystko jest ważne, więc przyjrzyjmy się wspólnie każdej z tych funkcji.

  • Stymulacja poznawcza

Mózg i cały układ nerwowy posiada pewną wspaniałą zdolność - neuroplastyczność. Dzięki niej komórki nerwowe tworzą nowe połączenia, a więc uczą się, zapamiętują, przystosowują zwierzę do życia i codziennych wyzwań. W przypadku psa mówimy także o wyzwaniach w treningu. Stymulacja poznawcza jest ważna dla każdego psa, ale szczególnie dla psów młodych oraz starszych – jako profilaktyka zaburzeń poznawczych wynikających z wieku. Używanie psich łamigłówek rozwija i trenuje tę zdolność, a więc można o nich pomyśleć jako o siłowni dla mózgu.

  • Rozwiązywanie problemów i samodzielność

Gdy pies spotyka się z pierwszymi wyzwaniami tego typu, rozgryza je stopniowo i uczy się różnych strategii działania. „Aha, to trzeba odsuwać łapą, a pod spodem jest jedzenie”. „Okej, to zawsze popycham nosem i działa”. Im więcej różnorodnych dróg i rozwiązań pozna, tym lepiej będzie radził sobie z każdym nowym wyzwaniem. To bardzo przydatne nie tylko w życiu, ale i podczas szkolenia, gdy stawiamy przed psem pewne wyzwania. Za wzrastającą umiejętnością rozwiązywania problemów idzie także większa samodzielność.

  • Potrzeby gatunkowe

Psy w swoim „naturalnym środowisku” nie dostają jedzenia w misce, lub ewentualnie, zdarza im się to od święta. Muszą go szukać, lokalizować, czasami (bardzo rzadko) coś niewielkiego upolować, a potem jeszcze to przeżuć. To sprawia, że zdobywanie jedzenia stanowi dla wielu psów naturalną potrzebę, a realizowanie jej jest przyjemne. Warto choć jeden posiłek dziennie podać ciekawiej niż po prostu z miski. Użycie zabawek typu łamigłówka aktywuje też elementy łańcucha łowieckiego, takie jak orientowanie i namierzanie węchem oraz wzrokiem. Niektóre akcesoria zawierają element wylizywania karmy.

  • Sposób na nudę

Zapewnianie psu zajęć i rozrywek to obowiązek opiekuna. Dla większości z nas to codzienna przyjemność – spacery, aktywność na dworze, zabawa, uczenie psa nowych komend czy sztuczek, podejmowanie różnych wyzwań. Ale wszyscy wiemy, jakie jest życie. Czasem trafia się dzień, gdy na ludzką głowę wali się milion pilnych zadań, a pies zostaje trochę bezrobotny. Psie łamigłówki przychodzą wtedy z pomocą, żeby zmęczyć mózg i wysłać psa do krainy drzemki.

Jaką psią łamigłówkę wybrać na początek?

Nie każda psia łamigłówka nadaje się na początek. Nawet jeśli bardzo mocno wierzysz w swojego psa, nie sadzaj go do pisania matury, gdy jeszcze nie skończył podstawówki. Nie chcemy psa sfrustrować i podkopać jego pewności siebie, tylko nauczyć rozgryzania pewnego typu wyzwań.

Na początek wybierz zabawkę, która bazuje na przesuwaniu elementów lub turlaniu całości, żeby wypadły z niej przysmaki. Ruch dla początkującego musi być prosty. Żadnych skomplikowanych dźwigni, szufladek, sznurków do pociągnięcia zębami czy zawiłych blokad. Jeśli sam/a musisz dłuższą chwilę zastanowić się „jak to działa”, to nie będzie zabawka dobra dla początkującego psa. Im większą tendencję do pobudzania się jedzeniem ma pies, tym prostszą łamigłówkę wybieramy.

Zabawki - łamigłówki przeznaczone dla psów początkujących to na przykład: 

  • Outward Hound Nina Ottosson Dog Smart - najprostsza z psich łamigłówek, polegająca na ukrywaniu smakołyków pod plastikowymi kostkami. Zadaniem psa jest przewrócenie kostki łapą lub nosem i wyjęcie nagrody. 
  • Outward Hound Nina Ottosson Tornado - Zabawka, która w wersji podstawowej wymaga tylko obracania poszczególnych poziomów łapką lub noskiem. W wersji trudniejszej możesz zablokować konkretne poziomy dodatkowymi elementami co sprawia, że zabawka "starcza na dłużej".
  • Outward Hound Nina Ottosson Wobble Bowl - Zabawka niby prosta, a jednak wymagająca precyzji. Wymaga takiego obracania lub naciskania łapą na brzegi zabawki, aby jedzenie wypadało przez specjalnie przeznaczone do tego otwory. 

Jaką psią łamigłówkę wybrać dla psa zaawansowanego?

Dla psa, który już bez problemu buszuje po zabawkach typu tornado, proste szufladki czy inne klocki do przesuwania, możesz wybrać zabawkę wymagającą bardziej skomplikowanego działania. Może to być łamigłówka zawierająca element pociągania za sznureczek, przesuwania dźwigni czy mechanizmy typu „odblokuj to, potem to, a na końcu to”.

Zabawki - łamigłówki przeznaczone dla psów średnio zaawansowanych to na przykład: 

  • Outward Hound Nina Ottosson Dog Brick - wymaga od psa kilku rodzajów "akcji" takich jak podniesienie klapki, zrzucenie pokrywki i przesunięcie elementu. Jednocześnie nie jest przy tym bardzo trudna, ponieważ nie wymaga bardzo dużej precyzji (składowe zabawki są spore i łatwo się nimi porusza). Dodatkowo możesz ułatwić psu zadanie nie wykorzystując na starcie wszystkich wariantów ukrycia smaczka. 
  • Outward Hound Nina Ottosson Lickin' Layers - zabawka podobna do "tornada" dla początkujących, jednak wymagająca znacznie większej precyzji od psa. Ciekawa także przez to, że poza suchymi smaczkami i karmą możesz podać w niej także jedzenie mokre i płynne (np. smoothie dla psa lub bulion kostny).
  • Outward Hound Nina Ottosson Dog Spin N' Eat Green - kolejna zabawka, do której bez trudu zmieścisz cały posiłek swojego psa (tym razem suchy). Psim zdaniem jest takie obracanie elementu z jedzeniem, by pokarm wypadał na tackę.

Dla łamigłówkowych "wymiataczy", sprawdzą się:

  • Outward Hound Nina Ottosson Dog Casino - zabawka wymaga od psa działania złożonego z dwóch etapów - odblokowania mechanizmu blokującego szufladki (obrócenia kosteczek na górze zabawki), a następnie ich wysunięcia, co także do łatwych zadań nie należy. 
  • Outward Hound Nina Ottosson Dog Twister - kolejna zabawka z serii "zrób coś, aby móc zrobić coś innego", czyli wymagająca złożonych i zaplanowanych działań. W tym wariancie, aby przesunąć górne "klapki", pies musi najpierw odblokować je wysuwając szufladki umiejscowione dookoła zabawki. 
  • Outward Hound Nina Ottosson Multipuzzle - łamigłówkowy "Święty Graal", czyli jedyna z zabawek Niny Ottosson oznaczona jako poziom 4 - ekspercki. Wymaga precyzji, cierpliwości i wytrwałości, czyli połączenia umiejętności nabywanych przez psa w trakcie ćwiczeń z zabawkami o niższych stopniach zaawansowania. 

Warto zaznaczyć, że niektóre psie łamigłówki można rozbudowywać, dokładając do podstawowej konstrukcji nowe, wymienne elementy. Tak działają zabawki Pet Dreamhouse Spin, będące jednocześnie łamigłówkami i miskami spowalniającymi jedzenie dla psa. Dzięki temu jedną łamigłówkę można rozbudowywać i urozmaicać na wiele sposobów. 

Jak pomóc psu przy łamigłówkach?

Wprowadzając do repertuaru zajęć twojego psa łamigłówki, bądź przy nim i w razie potrzeby pomagaj. Niektóre psy łatwo się poddają, tracą wiarę w siebie i frustrują. Inne są nieustępliwe, ale próbują zabawkę raczej unicestwić, niż zrozumieć. Jeśli widzisz, że pies zabrnął w ślepą uliczkę i nie radzi sobie z wyzwaniem, pomóż mu. Możesz coś rozsunąć, tak żeby tylko malutki ruch wystarczył go osiągnięcia sukcesu. Wiele psów świetnie uczy się też na bazie naśladownictwa. A więc możesz dosłownie pokazać im, jak to zrobić.

Z drugiej strony, nie rozwiązuj zadania za psa. Gdy widzisz, że się zawahał, daj mu jeszcze trochę czasu na przemyślenie kolejnego ruchu i nie wykonuj od razu całego zadania za niego.

Niektóre zabawki mogą wymagać od Ciebie pomocy typowo technicznej, np. przywiązania do szufladek sznurka, za który psu będzie łatwiej pociągnąć niż za plastikowy uchwyt. Jeśli ruch ten będzie dla psa trudny do "rozgryzienia" możesz przećwiczyć z nim samo ciągnięcie za sznurek poza zabawą, np. w sesji treningu klikerowego. 

Co zrobić, gdy pies frustruje się podczas zabawy łamigłówką?

Jak wspominam wyżej, zabawki typu łamigłówka na jedzenie mogą wiązać się z frustracją. Niektórym psiakom tak mocno zależy na jedzeniu ukrytym w zabawce, że po prostu wybuchają emocjonalnie i nie są w stanie zatrzymać się i pomyśleć. Takiemu psu (który gryzie, niszczy, przewraca, rozrywa) stawiaj proste wymagania, używając do zabawki średnio atrakcyjnego jedzenia. Być może będziecie musieli zacząć od bardzo prostych zabawek na jedzenie, takich jak maty do lizania, żeby pies stopniowo nauczył się radzić sobie z frustracją i odraczaniem nagrody. Jeśli chęć zdobycia jedzenia przysłania psu świat, dopilnuj też żeby podawać mu zabawkę po posiłku (odczekaj przynajmniej 30 minut, żeby poczuł się syty).

Co zrobić, gdy pies wycofuje się z zabawy i nawet nie próbuje rozwiązać zadania?

Drugi problem dość często występujący przy zabawie łamigłówkami to nieśmiałość lub brak samodzielności. Jeśli pies wydaje się nawet nie próbować, ułatw mu zadanie maksymalnie (na przykład rozsuwając moduły zabawki tak, żeby jedzenie było wręcz widoczne) i pozwól wykonać ten ostatni, malutki krok do sukcesu. Stopniowo utrudniaj sprawę, aż pies zbuduje w sobie pewność, że da radę. Pozostawienie go z niewykonanym zadaniem wzbudzi poczucie bezradności i osłabi psią wiarę w siebie.

Mój pies nie chce bawić się łamigłówkami?

Niektóre psy sprawiają wrażenie, jakby po prostu nienawidziły rozwiązywania krzyżówek. Nie posługują się zabawkami typu łamigłówka „jak należy” albo wcale ich nie podejmują. Wydają się do nich wprost zniechęcone. Jakie mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy i czy to znaczy, że te zabawki nie są dla was?

  • Kiepska motywacja pokarmowa

Jeśli pies nie chce wysilać się żeby szukać jedzenia, być może po prostu jest najedzony lub nieszczególnie zależy mu na smaczkach. Spróbuj podać zabawkę trochę dalej od pory posiłku i poeksperymentuj z wkładkami do środka. Może smaczki niekoniecznie, ale za to pasta orzechowa lub warzywa pokrojone w kostkę?

  • Za trudne zadanie

„Ta gra jest głupia, bo ciągle przegrywam!” Znasz to? Oczywiście, że znasz. Wysiłek umysłowy, nawet spory, jest przyjemny, ale tylko gdy do czegoś prowadzi. Jeśli czujesz się kiepski w danej grze, nie idzie ci w sudoku lub niezbyt dobrze rozwiązujesz krzyżówki, nie chcesz podejmować tych aktywności w ramach rozrywki. To godzi w twoją samoocenę, nastrój, pogodę ducha. Pies ma tak samo! Pokombinuj, żeby dobrać zadanie do jego poziomu zaawansowania.

  • Za nudne zadanie

Teraz dla odmiany wyobraź sobie, że codziennie rozwiązujesz łamigłówkę polegającą na wrzucaniu okrągłego klocka do okrągłego otworu, trójkąta do trójkątnego... Super? Nie za bardzo. Być może pies po prostu przeskoczył już na inny poziom zaawansowania!

Jakie jeszcze zabawki stymulują psi mózg?

Kategorią siostrzaną względem psich łamigłówek są rożnego kształtu zabawki węchowe dla psów. Mowa o matach węchowych, pomponach węchowych, a także zabawkach typu lotos ball. Ich zasada działania jest nieco inna. Samo techniczne wydobycie z nich jedzenia jest proste, a więc pies nie musi rozgryźć reguł. Musi za to użyć nosa, żeby zlokalizować ukryte w zabawce jedzenie. Z kolei użycie nosa niesamowicie pobudza psi mózg do działania, męczy psychicznie i rozwija psa. Jeśli ciekawią cię zabawki węchowe i ta droga do stymulacji poznawczej u psa, sprawdź mój tekst na ten temat! 

Magister psychologii z zacięciem do pracy z psami oraz ich ludźmi. Instruktor szkolenia psów Psiej Wachty, instruktor Rally-O. Na co dzień współpracuje z wrocławską szkołą Dogfield, ucząc psich opiekunów na różnych etapach zaawansowania. Stale poszerza swoją wiedzę i umiejętności, biorąc udział w seminariach, szkoleniach, wykładach. Prowadzi też bloga Pamburynek, na którym opowiada o swojej pracy, pasji i życiu z adoptowanymi Pamelką i Raido.

 

Ten poradnik nie ma jeszcze żadnych komentarzy i zapytań.

Twoje mogą być pierwsze :)