• Logowanie
    Logowanie
  • Rejestracja
  • Logowanie
    Logowanie
  • Rejestracja
0
Koszyk:
Koszyk
info: Twój koszyk jest pusty!

Nauka czystości – jak nauczyć szczeniaka załatwiać się na dworze?

Autor
Lu Śmigaruk

Psie "siuśki" na dywanie to jeden z „uroków wieku szczenięcego”. Każdy się ich spodziewa. Czasem jednak notoryczne załatwianie się w domu potrafi stać się męczące. Dlatego niejeden opiekun psa zadawał sobie pytanie „kiedy on wreszcie przestanie sikać na dywan?” Albo co gorsza, na kanapę. Trening czystości zaprząta wiele głów. Z tego artykułu dowiesz się jak przejść go możliwie szybko i bezboleśnie.

Spis treści

Kiedy szczeniak zaczyna załatwiać się na dworze?

Szczenięta zwykle trafiają do nowego domu w wieku około 8 tygodni. To moment, w którym załatwianie się jest jeszcze mało kontrolowane. Pies w tym wieku po prostu podąża za potrzebą. Jeśli czuje że musi, kuca i robi siku lub kupę. Taka potrzeba pojawia się u szczeniąt o wiele częściej niż u dorosłych psów. Dobrze, by szczeniak jak najwcześniej doświadczył załatwiania się na dworze, ponieważ kilkutygodniowe szczenięta w ten właśnie sposób uczą się, jaka powierzchnia jest do wydalania odpowiednia i to ją w przyszłości preferują. 

A kiedy na dobre szczeniak zaczyna ograniczać załatwianie potrzeb do podwórka?

Nie ma żelaznego wieku, w którym powinno się to wydarzyć. U jednych szczeniąt ta umiejętność przychodzi bez trudu i niemal od razu. Innym zajmuje nieco dłużej, nawet do kilku miesięcy. Teoretycznie szczenięta mające sześć, siedem miesięcy mają już fazę załatwiania się w domu za sobą. Trudno powiedzieć, jak będzie u konkretnego psa, ponieważ to kwestia indywidualna. Szczenięta nie tylko z różnych miotów, ale nawet i z tego samego, mogą pokonywać wyzwania treningu czystości w różnym tempie.

Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu od strony technicznej. Co zależy tutaj od opiekuna, na co masz wpływ, a co musi załatwić wiek i dorastanie? Jak traktować szczeniaka, żeby możliwie ułatwić mu proces treningu czystości?

Kiedy szczeniak może zacząć wychodzić na spacery?

Szczeniak powinien wychodzić na spacery już od swoich pierwszych dni w domu. Jest to ważne ze względu na jego rozwój psychiczny. To właśnie w tym okresie szczenię uczy się wszystkiego o otaczającym je świecie - co jest w nim groźne, a co bezpieczne, kogo należy się bać, a przy kim czuć się swobodnie. Czas ten, nazywany wczesną socjalizacją, opisałam szczegółowo w artykule "Socjalizacja szczeniaka - jak przeprowadzić ją prawidłowo?" Całkowite pozbawienie psa w tym okresie życia kontaktów ze światem zewnętrznym, niesie nieodwracalne skutki dla jego psychiki. Może być nadmiernie ostrożny, lękliwy, odrobinę „dziki” i bardzo trudno będzie Wam to nadrobić.

Niestety okres szczenięcej socjalizacji nakłada się na czas, w którym pies przechodzi podstawowy program szczepień i ze względów zdrowotnych objęty jest tak zwaną kwarantanną poszczepienną. W tym czasie nie powinien mieć kontaktu z nieszczepionymi psami oraz odchodami innych zwierząt, które potencjalnie mogą być źródłem zakażenia groźnymi dla niego chorobami. Z powodu kwarantanny wielu opiekunów rezygnuje więc ze spacerów całkowicie na długie tygodnie. Nie jest to jednak dobra decyzja. 

Przy odrobienie wysiłku i rozsądnego planowania można zachować ostrożność i wytyczne kwarantanny poszczepiennej, nie narażając przy tym szczeniaka na brak doświadczeń w krytycznej fazie jego rozwoju. Nie zachęcam oczywiście do zabierania go do najbardziej zatłoczonego parku czy na trawniczek, na którym załatwiają się wszystkie psy z osiedla. Ale już wychodzenie na rękach, w torbie lub specjalnym plecaku dla psa oraz dreptanie na własnych łapkach, ale w miejscach mniej uczęszczanych, jest jak najbardziej pożądane.

A jak pogodzić to wszystko z treningiem czystości, który również przypada w tym czasie?

Czy należy poczekać z treningiem czystości szczeniaka do zakończenia kwarantanny poszczepiennej?

Fakt, że okres treningu czystości szczeniaka zazwyczaj pokrywa się z okresem socjalizacji i kwarantanny poszczepiennej zdecydowanie nie oznacza, że należy uciąć psu spacery do zera i zastąpić je podkładami higienicznymi. Owszem, to przydatne akcesorium, jednak nie taka jest jego rola.

Jak już wiesz, pies silnie zapamiętuje powierzchnię na którą się załatwia i nie chcemy, aby jego jedynym skojarzeniem z tą czynnością był podkład. U szczeniąt, które przez kilka tygodni załatwiają się tylko w domu, wyniesienie tej sprawy na dwór może być bardzo trudne. Dodatkową trudność stanowi fakt, że pies przetrzymany w domu na kilka tygodni po wyjściu na zewnątrz może być oszołomiony, zalękniony ilością bodźców, mocno przejęty. Oddawanie moczu i kału to ostatnie, o czym będzie myślał w takich warunkach. 

Jak prowadzić trening czystości, gdy szczeniak nie ma jeszcze wszystkich szczepień?

Najłatwiej mają ci szczęściarze, którzy posiadają dostęp do własnego ogrodu. Jeśli jesteś jednym z nich, wykorzystaj swoją przewagę i śmiało już od początku wyprowadzaj maluszka na zewnątrz wiele razy w ciągu dnia. 

Jeśli mieszkasz w kamienicy lub bloku będzie Ci trudniej, jednak nadal sprawa nie jest przegrana. Znajdź ustronny, mało uczęszczany trawniczek, na który będziesz wyprowadzać lub wynosić psa tak często, jak będzie tego potrzebował. W przypadku ośmiotygodniowego szczeniaczka prawdopodobnie będzie to sześć, do ośmiu spacerów na dobę – ale to znów indywidualna sprawa! Istnieje kilka czynności, po których niemal zawsze następuje siku lub kupa. Należą do nich:

  • sen (także w ciągu dnia),
  • jedzenie i picie,
  • zabawa lub momenty pobudzenia (np. goście w domu).

Nie ma potrzeby wstawać w środku nocy, żeby wyjść ze szczeniakiem. W zdecydowanej większości przypadków rytm dobowy robi swoje i szczenię, gdy już zaśnie, w nocy raczej śpi. Wystarczy ostatnie wyjście około dwudziestej trzeciej i kolejne dopiero skoro świt.

Często opiekunom sprawia problem poranny spacer. Zanim zdążą obudzić się i założyć choćby buty (okres zimowy nie pomaga...) pies już robi siku w losowym miejscu. W tym przypadku pomaga spędzanie nocy przez psa w klatce kennelowej lub branie go na ręce na moment ubierania się. Pies nie będzie chciał załatwiać się w poprawnie wprowadzonej klatce kennelowej, ani na rękach u opiekuna. To z kolei ugra opiekunowi dodatkowe sekundy na zebranie się z łóżka. Nie warto w tym przypadku kłopotać się pełnym ubiorem. Sąsiedzi na pewno zrozumieją piżamowy outfit, nawet z kurtką puchówką na wierzchu.

(O klatce kennelowej - jej zaletach i sposobach na przyzwyczajenie do niej psa przeczytasz TUTAJTUTAJ.)

Jakie akcesoria są pomocne podczas treningu czystości szczeniaka?

Każdy opiekun szczeniaka powinien wyposażyć się w dwie lub trzy ogromne rolki ręcznika papierowego, paczkę podkładów higienicznych oraz neutralizator zapachów. Są psy, które w całym swoim życiu ani razu nie zrobiły siku czy kupy w domu, lub zrobiły to maksymalnie kilka razy. Większość szczeniaczków jest jednak w pewnym okresie życia chodzącą fontanną i na to należy się nastawić.

Podkłady higieniczne nie mogą zastąpić spacerów. Uczenie psa załatwiania się wyłącznie na nie, a potem zbliżanie ich do drzwi czy wynoszenie na dwór to niepotrzebna komplikacja sprawy. Co więcej, może dodać kolejne problemy, opisane już powyżej – wynikające z wyuczenia powierzchni odpowiedniej do załatwiania potrzeb. No więc po co te podkłady? Na sytuacje i miejsca, które po prostu nie powinny zostać zasikane. Warto je zapobiegliwie rozłożyć na kanapie czy w samochodzie, a także gdzieś w pobliżu drzwi na podłodze, jeśli szczeniak zostanie na dłuższy moment sam.

Z kolei neutralizatory zapachu pozwalają się łatwo pozbyć zapachu moczu i kału. To z kolei sprawia, że pies nie powtarza załatwiania się w jednym miejscu, zapachowo skojarzonym z tą czynnością. No i nie oszukujmy się – czyni nasze życie ze szczeniakiem nieco lepiej pachnącym.

Jeśli pies ma pasożyty (szczeniakom dość często zdarzają się choćby lamblie), przyda się jeszcze dobry środek do dezynfekcji powierzchni lub w wersji super wygodnej – mop parowy z wysoką temperaturą.

Jak długo trwa nauka czystości szczeniaka?

Bardzo trudno jest precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie zadane powyżej. U niektórych szczeniąt idzie to po prostu błyskawicznie. Wpadki zdarzają się bardzo rzadko, a pies w wieku trzech czy czterech miesięcy załatwia się już niemal wyłącznie na dworze. Inne psy mają w tym temacie wzloty i upadki aż do szóstego czy siódmego miesiąca. Bywa, że przez kilka tygodni nie ma żadnej kupy ani siku w domu, a potem nagle się zdarza.

Chcę wyraźnie powiedzieć każdemu opiekunowi szczeniaka: rozwój nie jest procesem liniowym. To nie tak, że jeśli od kilku tygodni biegamy na ten milion spacerów dziennie i pies zaczął w tym temacie robić postępy, a potem nagle zdarza się plama... to coś bezpowrotnie zostało zepsute.

Na wpadki w domu nie reaguj. Westchnij sobie, pójdź po akcesoria do sprzątania i po prostu niezwłocznie usuń ślady. Zadbaj, żeby szczeniak nie bawił się przy tym ścierką, której używasz. Karanie psa za załatwianie się w domu do niczego nie prowadzi, poza strachem przed załatwianiem się przy tobie.

A jak to jest z chwaleniem i nagradzaniem załatwiania się na dworze? Oczywiście można – gdy szczeniak przykucnie, powiedzieć mu „super!”, poczekać aż skończy i wydać przysmak. Jednak główną robotę robi tutaj... czas. I dojrzewanie. Pies, podobnie jak ludzkie dziecko, potrzebuje czasu by nabyć kontroli nad pęcherzem i zwieraczami. Wykaż cierpliwość, wychodź na tyle spacerów ile potrzeba, obserwuj proces.

Co zrobić, gdy szczeniak nie chce załatwiać się na dworze?

Czasami proces treningu czystości bywa wyboisty. Niektóre szczenięta wychodząc na zewnątrz myślą i zajmują się wszystkim, tylko nie załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Wąchają, biegają za ptakami, próbują jeść śmieci czy podchodzić do ludzi... mijają minuty, spacer przedłuża się, w końcu zrezygnowany opiekun wraca do domu, a szczeniak natychmiast opróżnia pęcherz czy robi kupę.

Najczęstsze przyczyny takiej sytuacji są dwie. Szczenię może bać się świata poza domem i nie czuć dostatecznie bezpiecznie, by robić siku czy kupę. Ostatecznie podczas tej czynności jest się ogromnie bezbronnym! Często dotyka to szczeniaków nadmiernie przetrzymanych podczas kwarantanny w domu. Drugi powód to nadmierna ekscytacja każdym bodźcem.

Rozwiązanie jest podobne – znajdź spokojne, bezpieczne i nudne miejsce. Wyjdź z psiakiem, od razu udaj się tam i zostań w tym miejscu, aż szczeniak się załatwi. Dopiero potem kontynuuj spacer, jeśli to było w planie. Nie zaczynaj spaceru od dodatkowego ekscytowania psa zabawą, wychodzeniem w ruchliwe miejsca czy innych aktywnych (a czasem strasznych) czynności.

I przede wszystkim pamiętaj – to wymaga czasu! Daj szczeniakowi czas i cierpliwość, a doczekasz się kresu ścierania, mycia i prania.

Magister psychologii z zacięciem do pracy z psami oraz ich ludźmi. Instruktor szkolenia psów Psiej Wachty, instruktor Rally-O. Na co dzień współpracuje z wrocławską szkołą Dogfield, ucząc psich opiekunów na różnych etapach zaawansowania. Stale poszerza swoją wiedzę i umiejętności, biorąc udział w seminariach, szkoleniach, wykładach. Prowadzi też bloga Pamburynek, na którym opowiada o swojej pracy, pasji i życiu z adoptowanymi Pamelką i Raido.

 

Ten poradnik nie ma jeszcze żadnych komentarzy i zapytań.

Twoje mogą być pierwsze :)